Pozostawianie słomy na polu po zbiorach jest podstawową praktyką rolnictwa, która jest kluczowa dla zarządzania składnikami odżywczymi i regeneracji gleby po żniwach. Gleba będąca magazynem minerałów i substancji organicznych, jest żywym ekosystemem, który dzięki swej aktywności umożliwia przywrócenie materii organicznej z resztek pożniwnych. Prawidłowe zarządzanie resztkami pożniwnymi pomaga maksymalizować korzyści wynikające z procesu dekompozycji, jak i uniknąć ewentualnych problemów.
Wpływ na podejmowane decyzje mają warunki atmosferyczne, struktura płodozmianu oraz fakt czy mamy do czynienia ze słoma zbożową czy kukurydzianą.
Słoma zbożowa pozostawiana na polu w miesiącach letnich pozwala chronić gleby przed erozją wietrzną a podczas występowania wysokich temperatur zatrzymuje wodę zgromadzoną w glebie. Pełni więc rolę ochronną, dając roślinom następczym lepsze warunki wzrostu. Dużym problemem może być intensywny rozwój gryzoni, które szybko budują gniazda w resztkach pożniwnych. Dlatego równomierny rozkład, rozdrobnienie oraz płytkie wymieszanie z glebą może ten problem zmniejszyć lub nawet niwelować. W przypadku prowadzenia zbiorów na glebach zwięzłych i silnie uwilgotnionych warto odczekać 2-3 dni z zerwaniem ścierniska, bowiem uprawa prowadzona w takich warunkach będzie powodowała „ugniatanie”, prowadząc do zaburzenia warunków powietrzno-wodnych w glebie. Jeśli panuje sucha i upalna pogoda, to nie należy zwlekać z uprawą pożniwną. Im wcześniej słoma zostanie wymieszana z glebą, tym szybciej się zmineralizuje. Wysoka temperatura i dobre uwilgotnienie gleby sprzyjają namnażaniu się wszelkich organizmów glebowych. Niekorzystnym zjawiskiem jest tworzenie warunków beztlenowych podczas rozkładu słomy, co szczególnie zdarza się w latach mokrych. W takich warunkach produkty hydrolizy celulozy i hemicelulozy (glukoza, ksyloza, arabinoza) fermentują, tworząc kwasy organiczne (octowy, propionowy, mlekowy, masłowy). Z lignin w wyniku hydrolizy powstają kwasy fenolowe (benzoesowy, salicylowy, syryngowy). Związki te wykazują silną fitotoksyczność dla roślin następczych, zwłaszcza ozimych. Dlatego oprócz mechanicznej regulacji warunków powietrzno- wodnych wskazana jest regulacja stosunku azotu i wapnia. Częstym zjawiskiem jest stosowanie na słomę pozostawioną na polach azotu w dawce nie większej niż 30 kgN/ha. Należy tu pamiętać, że o zastosowaną dawkę nawozu należy pomniejszyć całkowitą ilość składnika wnoszonego pod dana uprawę (zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z 5 czerwca 2018 r. w sprawie przyjęcia „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu” (DzU 2018, poz. 1339)).
Na stanowiskach po rzepaku i zbożach uprawianych na glebach dobrze uwilgotnionych, zasobnych w próchnicę i nawożonych optymalnie do zasobności kompleksu sorpcyjnego, dawanie azotu na słomę w celu przyspieszenia jej mineralizacji nie ma sensu. Warunkiem jest wczesne wprowadzenie słomy do gleby. Dla pobudzenia aktywności mikrobiologicznej gleb ubogich w wapń i o niskim pH można zastosować wapno węglanowe o wysokiej reaktywności w dawce 0,5-1,0 t CaO/ha, np. kredy jeziornej lub granulowanego, bardzo drobno zmielonego węglanu wapnia. Wapno neutralizuje szkodliwe dla organizmów glebowych i roślin następczych substancje powstające w trakcie mineralizacji słomy. Ponadto wzrost odczynu sprzyja rozwojowi bakterii, grzybów i innych organizmów glebowych rozkładających słomę. W takich warunkach rozmnażają się również bakterie wiążące wolny azot z powietrza, wzbogacając glebę nawet o kilkanaście kg N/ha.
Kukurydza jest zbierana głównie jesienią dlatego w przypadku słomy kukurydzianej wyzwaniem mogą się okazać warunki atmosferyczne oraz glebowe uniemożliwiające mikroorganizmom efektywne przeprowadzenie procesu dekompozycji. W przypadku słomy kukurydzianej również zalecane jest dobre rozdrobnienie resztek, równomierne rozrzucenie ich na polu i wymieszanie z glebą. Jesienią spada naturalna aktywność mikrobiologiczna co stanowi barierę do aktywnego procesu rozkładu. W takim przypadku można zastosować produkty bakteryjne wspierające rozkład resztek pożniwnych oraz nawożenie azotem szczególnie na glebach mało zasobnych. Podobny efekt można osiągnąć stosując azot w formie organicznej, co również jest jedną ze znanych praktyk rolnictwa regeneratywnego.
W podejmowaniu słusznych decyzji jak zarządzać resztkami pożniwnymi mogą nas wesprzeć regularne badanie gleby. Pozwalają one na monitorowanie jej stanu i odpowiednie reagowanie na ewentualne problemy. Analiza składu gleby, zawartości materii organicznej oraz poziomu mikroorganizmów może dostarczyć cennych informacji, które pomogą w optymalnym zarządzaniu resztkami pożniwnymi. Koszt badań bardzo szybko będzie rekompensowany unikniętymi konsekwencjami oraz uzyskiwanym wzrostem materii organicznej na polach.